Soju (soju) to napój, którym można oddać szacunek, ale też obrazić. Jeśli pijesz ten napój w towarzystwie z Korei, powinieneś znać kilka zasad. Pozwoli to uniknąć niepotrzebnych problemów, ponieważ Koreańczycy są bardzo wybredni w tej kwestii.
Destylat Soju jest pierwotnie wytwarzany z ryżu. Jednak w okresie niedoboru ryżu do 1999 r. był on również wytwarzany ze słodkich ziemniaków lub tapioki. Obecnie używa się głównie ryżu i, jako dodatku, ziaren. Szczególnie ze względu na doskonałą zdolność do produkcji alkoholu podczas fermentacji. Końcowy produkt zawiera od 15 do 45% alkoholu. Dlatego jest tak popularny w krajach azjatyckich. Jest podstawą wykwintnych posiłków od XIII wieku, kiedy to soju po raz pierwszy pojawiło się podczas najazdów Mongołów. Korea lubi pikantne jedzenie i oczywiście również tłuste dania z grilla, nie tylko latem, więc alkohol o niskiej zawartości alkoholu jest bardzo odpowiednim partnerem.
Soju pije się bez dodatków, z małych kieliszków. Każdy przy stole ma własną szklankę o pojemności około 40 ml. Nalewa zawsze młodsza lub niższa rangą osoba w towarzystwie. Nalewa prawą ręką, a lewą podpiera prawe przedramię. Pochodzi to z czasów, gdy Koreańczycy nosili długie rękawy. Dzięki temu nie strącali rzeczy ze stołu. Osoba, której się nalewa, trzyma kubek prawą ręką, a jego lewa ręka znajduje się pod kubkiem lub na jego ciele na znak wdzięczności i szacunku. Starszy lub wyższy rangą członek może podać swój lub obcy kieliszek do ręki niższego rangą członka. Odwrotna sytuacja jest jednak obrazą. W ten sposób przy stole można wiele wypić. Dlatego młodzi ludzie lub ci, którzy negocjują lub jedzą z Koreańczykami, muszą dobrze kontrolować spożycie alkoholu, w przeciwnym razie mogą się zdarzyć różne rzeczy.
Połączenie z ogórkiem Największym producentem soju na świecie jest Jinro. W 2008 roku sprzedali 76 milionów butelek. Typowa butelka ma pojemność 330 ml i kosztuje średnio 5 euro. Taką ilość wypija się podczas normalnego obiadu, najczęściej w restauracji. Od kilkudziesięciu lat Koreańczycy lubią również łączyć ten alkohol z ogórkiem sałatkowym. Nazywają to oisoju i serwują w herbaciarniach. Jeden ogórek sałatkowy, dwie butelki soju i szklanka. Soju musi być zawsze idealnie zimne. Jeśli tak nie jest, goście mogą odmówić. Lód jest surowo zabroniony w tym napoju. Dlatego restauracje mają tendencję do trzymania całej palety w chłodziarce na jeden wieczór.